w ten sposób do zrozumienia, że Lidia przesadza w opiekuńczych uczuciach. Zajmowali trzy pokoje na parterze w drugiej oficynie wraz z matką Stefana, wdową po Zygmuncie, autorze kilku powieści napisanych pod wpływem Żeromskiego w latach międzywojennych. Zygmunt zaś był bratem Jana Augusta Kisielewskiego, jednego z założycieli "Zielonego Balonika", pisma "Liberum Veto", dramatopisarza.<br>Kisiel nie był zanadto lubiany przez kolegów, starał się bowiem każdemu coś przygadać. Gdy przeczytał którąś z nowo wydanych książek znajomego literata, przylatywał do niego, aby podzielić się z nim krótkim, zwykle złośliwym komentarzem. Na własne uszy słyszałem parę razy uszczypliwości, jakimi obdarzał kolegę napotkanego w biurze Związku. Sam