jest rysem zasadniczym epoki, decydującej się porzucić krępujący gorset moralności - jego pokusą było przyjęcie sztuki jako wartości samej w sobie, nie wymagającej żadnych poza pięknem uzasadnień. W życiu społecznym i politycznym odrzucenie tego gorsetu prowadziło do katastrofy totalitaryzmu. Rozdarcie Aschenbacha jest także wyrazem świadomości rozdroża, na którym znalazł się sam Visconti, tak bardzo przywiązany do czysto estetycznych walorów, a jednocześnie przekonany o winie, która leży nie tylko w umierających światach wyznawców sztuki, ale i w tej sztuki istocie, przynajmniej od czasu, gdy oddzieliła się od kultu pretendując do roli samowystarczalnego sacrum. Winie, która polega właśnie na amoralności piękna, na imitacji życia