Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
jak dziewki na posyłki, pomyślała, które wiedzą, po co są posyłane, ale nie wiedzą, dlaczego. Dobrze, pomyślała, że powstaje ta loża. Diabli wiedzą, czym to się skończy, ale dobrze, że się zaczyna.
- Kontynuuj, Yennefer - wezwała Filippa.
- Nie mam nic więcej do powiedzenia - zacisnęła wargi czarnowłosa czarodziejka. - Powtarzam, to Tissaia de Vries rozkazała mi przyprowadzić Ciri do Garstangu.
- Najłatwiej zwalać wszystko na nieżyjących - warknęła Sabrina Glevissig, ale Filippa uciszyła ją gwałtownym gestem.
- Nie chciałam mieszać się do tego, co stało się nocą w Aretuzie - podjęła Yennefer, pobladła i wyraźnie zdenerwowana. - Chciałam zabrać Ciri i uciec z Thanedd. Ale Tissaia przekonała mnie, że
jak dziewki na posyłki, pomyślała, które wiedzą, po co są posyłane, ale nie wiedzą, dlaczego. Dobrze, pomyślała, że powstaje ta loża. Diabli wiedzą, czym to się skończy, ale dobrze, że się zaczyna. <br>- Kontynuuj, Yennefer - wezwała Filippa.<br>- Nie mam nic więcej do powiedzenia - zacisnęła wargi czarnowłosa czarodziejka. - Powtarzam, to Tissaia de Vries rozkazała mi przyprowadzić Ciri do Garstangu. <br>- Najłatwiej zwalać wszystko na nieżyjących - warknęła Sabrina Glevissig, ale Filippa uciszyła ją gwałtownym gestem.<br>- Nie chciałam mieszać się do tego, co stało się nocą w Aretuzie - podjęła Yennefer, pobladła i wyraźnie zdenerwowana. - Chciałam zabrać Ciri i uciec z Thanedd. Ale Tissaia przekonała mnie, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego