Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Warszawie za sto lat nie będzie życia. Pojedziemy do Krakowa. Chodź pan gdzieś pod daszek, to panu wszystko opowiem.
- Ale sprawa jest czysta? Bo ja nie myślę się w nic mieszać!
- Bardzo czysta - zapewnił. - Będziemy żyć, jak teraz trzeba: z własnej pracy.
I w ten sposób zawarłem spółkę z Adolfem Wąsikiem. Zapewne pomyśli Pan Profesor, że znowu u podstaw całej sprawy legł czyn godny potępienia: przywłaszczenie ojcowskiej bransoletki. Myślałem i ja o tym. W parę miesięcy później znalazłem ojca w Łodzi, gdzie założył pracownię krawiecką w pierwszorzędnym punkcie, tuż obok Grand Hotelu. Ucałowałem wymizerowaną matkę, zdumiałem się na wiadomość, że siostra
Warszawie za sto lat nie będzie życia. Pojedziemy do Krakowa. Chodź pan gdzieś pod daszek, to panu wszystko opowiem.<br>- Ale sprawa jest czysta? Bo ja nie myślę się w nic mieszać!<br>- Bardzo czysta - zapewnił. - Będziemy żyć, jak teraz trzeba: z własnej pracy.<br>I w ten sposób zawarłem spółkę z Adolfem Wąsikiem. Zapewne pomyśli Pan Profesor, że znowu u podstaw całej sprawy legł czyn godny potępienia: przywłaszczenie ojcowskiej bransoletki. Myślałem i ja o tym. W parę miesięcy później znalazłem ojca w Łodzi, gdzie założył pracownię krawiecką w pierwszorzędnym punkcie, tuż obok Grand Hotelu. Ucałowałem wymizerowaną matkę, zdumiałem się na wiadomość, że siostra
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego