pójdą was grabić, a w domu wszystko otwarte i piwnice i spiżarnie pełne zapasów. <br>- Jadziu, powiedz służbie, żeby każdy wziął sobie, co mu się przyda i żeby zabrali żywność, ile zdążą. Potem będzie za późno. <br> Szliśmy wolno przez puste pola. Słońce było jeszcze wysoko. Zgiełk tłumu został daleko za nami. W milczeniu dotarliśmy do małej wsi Łoski."<br> Książkę Olgi Aleksandrowny "Przełom" przywiozłem ze Stanów w 1986 roku. Przetłumaczona przez panią Annę Sadowską, nieżyjącą już, podobnie jak autorka "Przełomu", została wydana w "drugim obiegu" nakładem Niezależnej Oficyny Wydawniczej. Hrabia Apolinary, aresztowany w Szczorsach, osadzony został w więzieniu w Nowogródku, jego dzieciom, Marii, Katii