Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
Polakom, na korzyść Moskiewskiemu Teatrowi Artystycznemu. Pierwotnie Polacy, jak wszyscy inni uczestnicy festiwalu, nawet ci, którzy przyjechali tylko z jedną sztuką (Włosi i Grecy) mieli wypełnić dwa tygodnie. Po niespodzianym zawodzie ze sztuką Brechta skrócili sami czy też skrócono im jednym czas pobytu do tygodnia. Drugi "zbywający" tydzień przypadł Rosjanom. W następstwie tych okoliczności grali oni najdłużej ze wszystkich i największą ilość sztuk, bo aż trzy: "Martwe dusze" Gogola, "Wiśniowy sad" Czechowa i "Kremlowskie kuranty" Pogodina.
Ten ciąg był pouczającym descrescendo, linią spadającą z nie bardzo znacznej wysokości, lecz za to w zawrotny niż artystyczny. Nastawiwszy się krytycznie wobec pierwszego widowiska ("Martwe dusze
Polakom, na korzyść Moskiewskiemu Teatrowi Artystycznemu. Pierwotnie Polacy, jak wszyscy inni uczestnicy festiwalu, nawet ci, którzy przyjechali tylko z jedną sztuką (Włosi i Grecy) mieli wypełnić dwa tygodnie. Po niespodzianym zawodzie ze sztuką Brechta skrócili sami czy też skrócono im jednym czas pobytu do tygodnia. Drugi "zbywający" tydzień przypadł Rosjanom. W następstwie tych okoliczności grali oni najdłużej ze wszystkich i największą ilość sztuk, bo aż trzy: "Martwe dusze" Gogola, "Wiśniowy sad" Czechowa i "Kremlowskie kuranty" Pogodina.<br>Ten ciąg był pouczającym &lt;foreign&gt;descrescendo&lt;/&gt;, linią spadającą z nie bardzo znacznej wysokości, lecz za to w zawrotny niż artystyczny. Nastawiwszy się krytycznie wobec pierwszego widowiska ("Martwe dusze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego