do siebie jak na razie nie mam.<br>Już słońce zaszło, a ja dalej stałem,<br>I stamtąd właśnie tu zaszedłem śpiewać!<br><br>Dolina śmierci leży w długich cieniach<br>Między górami sinoniebieskimi;<br>Cicho i spokojnie -<br>Tam jest już dawno po wojnie.</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>Zabraknie ci psa</><br><br>Ja sobie pójdę precz,<br>Pójdę precz daleko,<br>Do Zagubinowa.<br>W oddali zniknie<br>Głowa moja płowa.<br><br>Lecz jeszcze, o, pani,<br>Doczekasz się dnia...<br>Zabraknie ci psa!<br><br>Nie będę łasił się,<br>Do rąk twych przypadał,<br>A ty jak ta skała.<br>Nie będę skamlał,<br>Żebyś mnie pogłaskała.<br><br>Lecz jeszcze, o, pani,<br>Doczekasz się dnia...<br>Zabraknie ci psa!<br><br>Co uzyskuje się<br>Łkaniem i błaganiem?<br>Niechaj