organizator kołchozów, był wówczas lokalnym przedstawicielem Ministerstwa Zaopatrzenia. Było to całkiem ważne stanowisko. Pochodził z rodziny chłopskiej, średniackiej. Jego także wsadzono do więzienia i przepytywano przez 14 miesięcy. Przeżył to, dzięki Bogu. Ale mieszkał w tym ťzadżumionym domuŤ, domu ťwrogów luduŤ, do którego nie mogli wejść jego krewni i przyjaciele. W przeciwnym wypadku znaleźliby się tam, skąd mój dziadek wyszedł. Tak więc przeszliśmy przez wszystko, wszystko widzieliśmy od wewnątrz, znaliśmy to życie i znamy je dziś, umieliśmy porównywać i również dziś umiemy to robić. Myślę, że większość ludzi znajdujących się w tej sali również posiada to niezastąpione doświadczenie, które rozbudza myśl, zmusza do