Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 2
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
o lwowskim cmentarzu na Łyczakowie. - Lwów i Cmentarz Łyczakowski stały się dla niego największą przygodą intelektualną życia i w latach 80. zaczął je dokumentować. Na Łyczakowie sam odsłaniał grobowce. Wiele pomników, które uwiecznił, już nie istnieje. Na moich oczach Ukraińcy młotami rozbijali nagrobki, będące dziełami sztuki. Do profesora Niciei Jerzy Waldorff napisał: "Kamień okaże się mniej trwały niż papier. Za kilkanaście lat polskiego cmentarza na Łyczakowie może już nie być. Zostaną tylko fotografie i opisy grobów w pańskich kolekcjach". I dodała: - Drugim nie-lwowianiniem, który zrobił dla Lwowa bardzo wiele, był Józef Borkowski, dyrektor Energopolu. W szczególny sposób zajął się Cmentarzem
o lwowskim cmentarzu na Łyczakowie. - Lwów i Cmentarz Łyczakowski stały się dla niego największą przygodą intelektualną życia i w latach 80. zaczął je dokumentować. Na Łyczakowie sam odsłaniał grobowce. Wiele pomników, które uwiecznił, już nie istnieje. Na moich oczach Ukraińcy młotami rozbijali nagrobki, będące dziełami sztuki. Do profesora Niciei Jerzy Waldorff napisał: "Kamień okaże się mniej trwały niż papier. Za kilkanaście lat polskiego cmentarza na Łyczakowie może już nie być. Zostaną tylko fotografie i opisy grobów w pańskich kolekcjach". I dodała: - Drugim nie-lwowianiniem, który zrobił dla Lwowa bardzo wiele, był Józef Borkowski, dyrektor Energopolu. W szczególny sposób zajął się Cmentarzem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego