Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.28
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
się głośno skrytykować ekonomicznego nonsensu słynnych 21 postulatów, podkreślano jedynie żądanie pluralizmu związkowego i wolności słowa. Nie zauważyliśmy, że od 1980 r. słowo "solidarność" wróciło do słownika politycznego - dzięki nam, lewicy, prawicy i związków zawodowych. Zapomnieliśmy, że w najdalszym zakątku świata zwykli ludzie znali - obok papieża - tylko jedno polskie nazwisko - Wałęsa. Że Polak przestał być obiektem niewybrednych dowcipów, a zyskał uznanie i szacunek. A po dziesięciu latach spopularyzowaliśmy następne wyrażenie słownika politycznego: "okrągły stół" - jako metodę rozstrzygania nierozwiązywalnych konfliktów. Tymczasem świat - w ślad za nami - zaczął uznawać nasze sukcesy za oczywiste, zapominając i o cenie, którą musieliśmy za nie zapłacić (i
się głośno skrytykować ekonomicznego nonsensu słynnych 21 postulatów, podkreślano jedynie żądanie pluralizmu związkowego i wolności słowa. Nie zauważyliśmy, że od 1980 r. słowo "solidarność" wróciło do słownika politycznego - dzięki nam, lewicy, prawicy i związków zawodowych. Zapomnieliśmy, że w najdalszym zakątku świata zwykli ludzie znali - obok papieża - tylko jedno polskie nazwisko - Wałęsa. Że Polak przestał być obiektem niewybrednych dowcipów, a zyskał uznanie i szacunek. A po dziesięciu latach spopularyzowaliśmy następne wyrażenie słownika politycznego: "okrągły stół" - jako metodę rozstrzygania nierozwiązywalnych konfliktów. Tymczasem świat - w ślad za nami - zaczął uznawać nasze sukcesy za oczywiste, zapominając i o cenie, którą musieliśmy za nie zapłacić (i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego