Ewa Koj&lt;/&gt;, naczelnik pionu śledczego &lt;name type="org"&gt;IPN&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Katowicach&lt;/&gt;. W piątek &lt;name type="org"&gt;Instytut&lt;/&gt; potwierdził informacje &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; o prowadzonym od dwóch tygodni postępowaniu.<br>Katowicki prokurator zamierza zebrać wszystkie dostępne dokumenty na temat stanu wojennego i przesłuchać świadków, którzy mogą mieć coś do powiedzenia. Wezwani zostaną prawdopodobnie m.in. prymas &lt;name type="person"&gt;Józef Glemp&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Lech Wałęsa&lt;/&gt;. Będą pytani m.in. o ich rozmowę z gen. &lt;name type="person"&gt;Jaruzelskim&lt;/&gt; w listopadzie 1981 roku.<br>Na wieść o wszczęciu śledztwa &lt;name type="person"&gt;Wałęsa&lt;/&gt; zareagował: &lt;q&gt;"Zawsze wierzyłem, że prędzej czy później stan wojenny będzie rozliczony, i nie od miecza i ręki - sierżantów i zomowców, ale od głowy, czyli generałów"&lt;/&gt;. Powiedział &lt;name type="org"&gt;PAP&lt;/&gt;, że był i