przekleństwa,<br>po czym udał się na Morawy. Will-Erich Peuckert podaje, że w czasach<br>gdy wojska pruskie zalały Opolszczyznę, Żyd Wieczny Tułacz zagościł w<br>obozie austriackim, wieszcząc klęskę. Paul Drechsler przypomina, że w<br>latach siedemdziesiątych minionego wieku Ahaswer bywał w kilku<br>miejscowościach Górnego Śląska. Widziano go w Baworowicach koło<br>Głubczyc.<br> Warto też wspomnieć opowiadanie Guillaume'a Apollinaire'a Przechodzień z Pragi przełożone przez Adama Ważyka. Jest to<br>fantastyczny portret Ahaswera z poetycko zarysowaną Pragą w tle.<br>Wieczny Żyd błądzi w labiryntach współczesnych miast europejskich, z<br>czego zdaje sprawę napotkanemu poecie. Wydaje mi się - nie jestem pewny<br>- że po Apollinairze nie było już pisarza