Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu (...)? Tak. Chrystus tego chce. Duch Święty tak rozrządza, ażeby to zostało powiedziane teraz, tutaj, w Gnieźnie, na ziemi piastowskiej, w Polsce, przy relikwiach św. Wojciecha i św. Stanisława, wobec wizerunku Bogarodzicy-Dziewicy, Pani Jasnogórskiej i Matki Kościoła. (...) Przychodzi więc Wasz rodak, papież, aby wobec całego Kościoła, Europy i świata mówić o tych często zapomnianych Narodach i Ludach. Przychodzi wołać wołaniem wielkim"</>.<br>Homilia ze Mszy św. przed katedrą w Gnieźnie, 3 VI 1979 r.<br><br>Te słowa o jedności, o duchowej jedności brzmiały wówczas oczywiście niesłychanie mocno. Pamiętam te nie kończące się