Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
syntezą obłędu
Wahazara z najwyższym sensem mojej Absolutnej Prawdy.
(Morbidetto uśmiecha się lubieżnie. O.Unguenty wychodzi, wsparty
na jego ramieniu, przez drzwi
środkowe. We drzwiach odwraca się i mówi) Pan Rypmann,
dosyć sentymentów. Nie zważaj pan na tę czułą scenę
i pracuj pan w swojej specjalności, w gruczołach. Cha, cha!
Wchodzą
RYPMANN
do Scabrosy i Świntusi
Panie wybaczą, ale muszę spełnić mój obowiązek, póki
jeszcze tkanki są żywe. Za kwadrans może być za późno.
Wycięcie zaś za życia groziło natychmiastową śmiercią.
SCABROSA
podnosząc się
Rypmann, nie bądź pan okrutnym. Przecież to jest jej
ojciec. Ona to czuje i dlatego tak rozpacza
syntezą obłędu<br>Wahazara z najwyższym sensem mojej Absolutnej Prawdy.<br>(Morbidetto uśmiecha się lubieżnie. O.Unguenty wychodzi, wsparty<br>na jego ramieniu, przez drzwi<br>środkowe. We drzwiach odwraca się i mówi) Pan Rypmann,<br>dosyć sentymentów. Nie zważaj pan na tę czułą scenę<br>i pracuj pan w swojej specjalności, w gruczołach. Cha, cha!<br>Wchodzą<br>RYPMANN<br>do Scabrosy i Świntusi<br>Panie wybaczą, ale muszę spełnić mój obowiązek, póki<br>jeszcze tkanki są żywe. Za kwadrans może być za późno.<br>Wycięcie zaś za życia groziło natychmiastową śmiercią.<br>SCABROSA<br>podnosząc się<br>Rypmann, nie bądź pan okrutnym. Przecież to jest jej<br>ojciec. Ona to czuje i dlatego tak rozpacza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego