Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1972-1978
i
nadzieje, a na odcinku naszego zespołu koniec zbiorowych poczynań -
kapiści w rozsypce. Dla mnie wojsko, obóz sowiecki, armia polska w
Sowietach, a potem na Bliskim Wschodzie i we Włoszech.
Jaremę spotykam nagle w Kairze czy Bagdadzie! Byłem wówczas
kierownikiem Wydziału Propagandy i Oświaty w Armii Polskiej na
Środkowym Wschodzie. Wciągam Jaremę do działu plastycznego, którym
kierował Zygmunt Turkiewicz. Odnajduję Józka takim, jakim go zawsze
znałem, przekonanego, że właściwie sztuka i tylko sztuka coś znaczy.
Zdawało mi się nieraz, że Józek, choć sam w mundurze, wojny... nie
zauważył. Miał po cichu żal do mnie, że tyle czasu tracę na sprawy
związane
i<br>nadzieje, a na odcinku naszego zespołu koniec zbiorowych poczynań -<br>kapiści w rozsypce. Dla mnie wojsko, obóz sowiecki, armia polska w<br>Sowietach, a potem na Bliskim Wschodzie i we Włoszech.<br> Jaremę spotykam nagle w Kairze czy Bagdadzie! Byłem wówczas<br>kierownikiem Wydziału Propagandy i Oświaty w Armii Polskiej na<br>Środkowym Wschodzie. Wciągam Jaremę do działu plastycznego, którym<br>kierował Zygmunt Turkiewicz. Odnajduję Józka takim, jakim go zawsze<br>znałem, przekonanego, że właściwie sztuka i tylko sztuka coś znaczy.<br>Zdawało mi się nieraz, że Józek, choć sam w mundurze, wojny... nie<br>zauważył. Miał po cichu żal do mnie, że tyle czasu tracę na sprawy<br>związane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego