Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
Któregoś razu, dawno temu, w dzieciństwie jeszcze, wracała ze szkoły.
Tak jak co dzień, szła do domu ze swoją przyjaciółką mieszkającą
niedaleko. Rozmawiała z nią o sprawach, które wydarzyły się tego dnia.
To było w ósmej klasie. Kilka dni wcześniej były ze szkołą w kinie na
nowym polskim filmie, na Weselu. Na obu dziewczynach film wywarł duże
wrażenie.






Właśnie, ten cały Paweł kazałby mi klepać mantry.
A może jednak był tam ktoś z zewnątrz?
Jak to dobrze, że mam Zośkę. Jak ona mi pomogła. To dzięki niej już w
kilkanaście dni po tym szoku wracam do równowagi. Słyszysz? Wracam do
równowagi
Któregoś razu, dawno temu, w dzieciństwie jeszcze, wracała ze szkoły.<br>Tak jak co dzień, szła do domu ze swoją przyjaciółką mieszkającą<br>niedaleko. Rozmawiała z nią o sprawach, które wydarzyły się tego dnia.<br>To było w ósmej klasie. Kilka dni wcześniej były ze szkołą w kinie na<br>nowym polskim filmie, na Weselu. Na obu dziewczynach film wywarł duże<br>wrażenie.<br><br><br>&lt;gap&gt;<br><br><br><br>Właśnie, ten cały Paweł kazałby mi klepać mantry.<br> A może jednak był tam ktoś z zewnątrz?<br> Jak to dobrze, że mam Zośkę. Jak ona mi pomogła. To dzięki niej już w<br>kilkanaście dni po tym szoku wracam do równowagi. Słyszysz? Wracam do<br>równowagi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego