Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
się nad bezbronnym, leżącym bez ruchu chłopcem.
Za co? Co zrobił Nocny Śpiewak, że potraktowano go w taki sposób? To prawda, że do jego sposobu prowadzenia się można było mieć liczne zastrzeżenia. Nie był jednak kłamcą ani złodziejem. Wręcz przeciwnie, jego hojność szeroko znano. Był pogodnym kpiarzem i łagodnym szydercą. Wielbicielem kobiet (zwłaszcza cudzych), amatorem mocnych win i nadnaturalnie pracowitym magiem. Czy któraś z tych cech mogła sprowadzić na niego aż takie kłopoty? Zdawało się nam to niewiarygodne. A jednak...
- Tak po prostu - mówił Gryf z goryczą. - Wzięli go jak swoją własność. Nigdy bym nie pomyślał. Bez wyraźnego oskarżenia, bez osądzenia
się nad bezbronnym, leżącym bez ruchu chłopcem.<br>Za co? Co zrobił Nocny Śpiewak, że potraktowano go w taki sposób? To prawda, że do jego sposobu prowadzenia się można było mieć liczne zastrzeżenia. Nie był jednak kłamcą ani złodziejem. Wręcz przeciwnie, jego hojność szeroko znano. Był pogodnym kpiarzem i łagodnym szydercą. Wielbicielem kobiet (zwłaszcza cudzych), amatorem mocnych win i nadnaturalnie pracowitym magiem. Czy któraś z tych cech mogła sprowadzić na niego aż takie kłopoty? Zdawało się nam to niewiarygodne. A jednak...<br>- Tak po prostu - mówił Gryf z goryczą. - Wzięli go jak swoją własność. Nigdy bym nie pomyślał. Bez wyraźnego oskarżenia, bez osądzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego