Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
stare bociany i ziomale z jednego WKU. Wolał nie ryzykować, że podpadnie. Wziąwszy konserwę pod pachę, wyszedł z namiotu i popędził w ciemną noc.
Wrócił dopiero po dwudziestu minutach. W międzyczasie apetyt jego kolegów na porcję ciepłego pachnącego bigosu wyostrzył się do tego stopnia, że aż ściskało ich w żołądkach. Wieszali psy na Haczyku, który wedle ich wyczucia czasu, wyszedł już co najmniej ze dwie godziny temu i jeszcze i do tej pory nie pojawił się z podgrzaną konserwą. Kiedy wreszcie ten, najmłodszy spośród nich falą żołnierz, wpadł mocno zdyszany do namiotu, Grzela huknął na niego z góry:
- Czemu cię kito
stare bociany i &lt;orig&gt;ziomale&lt;/&gt; z jednego WKU. Wolał nie ryzykować, że podpadnie. Wziąwszy konserwę pod pachę, wyszedł z namiotu i popędził w ciemną noc. <br>Wrócił dopiero po dwudziestu minutach. W międzyczasie apetyt jego kolegów na porcję ciepłego pachnącego bigosu wyostrzył się do tego stopnia, że aż ściskało ich w żołądkach. Wieszali psy na Haczyku, który wedle ich wyczucia czasu, wyszedł już co najmniej ze dwie godziny temu i jeszcze i do tej pory nie pojawił się z podgrzaną konserwą. Kiedy wreszcie ten, najmłodszy spośród nich falą żołnierz, wpadł mocno zdyszany do namiotu, Grzela huknął na niego z góry: <br>- Czemu cię kito
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego