Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
ją jak trubadur damę swego serca, czujny na każdy jej ruch i spojrzenie, uważny i uprzedzający pragnienia. "Nakłamałaś mi, jak gdyby ci za to osobno płacili. Niech żyją różowe kokardy!" Nie, tego wspomnienia w połączeniu z obecną rycerskością i iskierkami błyszczącymi w czarnych oczach Marylka znieść nie była w stanie. Wiła się w swym fotelu, modląc się w ciszy o chwilę, w której będzie mogła zemknąć aż za wodę.
Jakże inaczej wyobrażała sobie ten podwieczorek, w czasie którego miała zabłysnąć inteligencją, oczarować matkę Huberta, a Nz niego samego zrobić sobie przyjaciela i niewolnika. Miała mówić dużo i potoczyście, miała się śmiać
ją jak trubadur damę swego serca, czujny na każdy jej ruch i spojrzenie, uważny i uprzedzający pragnienia. "Nakłamałaś mi, jak gdyby ci za to osobno płacili. Niech żyją różowe kokardy!" Nie, tego wspomnienia w połączeniu z obecną rycerskością i iskierkami błyszczącymi w czarnych oczach Marylka znieść nie była w stanie. Wiła się w swym fotelu, modląc się w ciszy o chwilę, w której będzie mogła zemknąć aż za wodę. <br>Jakże inaczej wyobrażała sobie ten podwieczorek, w czasie którego miała zabłysnąć inteligencją, oczarować matkę Huberta, a Nz niego samego zrobić sobie przyjaciela i niewolnika. Miała mówić dużo i potoczyście, miała się śmiać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego