półgodzinnego nagrania padają sensacyjne informacje, m.in. wyjaśnia się, kto zapłacił kaucję za <name type="person">Wieczerzaka</>. Miała to zrobić spółka <name type="org">Private Equity Poland</>, która zarządzała VII, X i XIV <name type="org">NFI</>.<br>Były szef <name type="org">PZU Życie</> uważa się za jej właściciela. Po wyjściu z aresztu zorientował się, że "jego" firma nie zarządza już funduszami. Wini za to, znanego warszawskiego radcę prawnego. Tuż po odzyskaniu wolności poszedł nawet do jego biura i nawymyślał mu od złodziei.<br>- <q><name type="person">Wieczerzak</> ma prawo czuć się rozczarowany, bo kiedy poszedł do aresztu, ludzie, którzy pilnowali jego interesów, odwrócili się od niego</> - mówi były pracownik zarządu jednego z funduszy, proszący o zachowanie