Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
myśli, że on czeka! Czy książę wie, ile czasu ja
czekam? Trzy mie-sią-ce! Trzy - po sześć godzin dziennie.
Chodzi mi o wystawienie moich dramatów.
GŁOSY
Tak! Tak! I my także! Ja czekam czterdzieści pięć dni! Ja
dwa tygodnie!
II DAMA
ciągle na kolanach, przekrzykując innych
Ja się zaczekam! Wnętrzności mi puchną od czekania! Tak
wszystko się we mnie wypina i czeka, bez końca czeka.
W piekle nie ma żadnych mąk. Tam tylko czekają. Piekło
jest jedną wielką poczekalnią.
GŁOSY
Idziemy! Ja już nie mogę! Walić we drzwi! Idźmy!
Tłum kotłuje się na miejscu. Rozpychając tłum wchodzi przez
drzwi środkowe
myśli, że on czeka! Czy książę wie, ile czasu ja<br>czekam? Trzy mie-sią-ce! Trzy - po sześć godzin dziennie.<br>Chodzi mi o wystawienie moich dramatów.<br>GŁOSY<br>Tak! Tak! I my także! Ja czekam czterdzieści pięć dni! Ja<br>dwa tygodnie!<br>II DAMA<br>ciągle na kolanach, przekrzykując innych<br>Ja się zaczekam! Wnętrzności mi puchną od czekania! Tak<br>wszystko się we mnie wypina i czeka, bez końca czeka.<br>W piekle nie ma żadnych mąk. Tam tylko czekają. Piekło<br>jest jedną wielką poczekalnią.<br>GŁOSY<br>Idziemy! Ja już nie mogę! Walić we drzwi! Idźmy!<br>Tłum kotłuje się na miejscu. Rozpychając tłum wchodzi przez<br>drzwi środkowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego