świata i, być może, historii ludzkości?<br>Człowiek, błąkający się bez celu po bezdrożach historii, byłby najtragiczniejszą komedią Wszechświata.<br>Usprawiedliwienie mojego istnienia jest mi bardziej potrzebne niż usprawiedliwienie Wszechświata. Ale rzecz w tym, że ponieważ jestem produktem Wszechświata i Wszechświat noszę w sobie, jedno bez drugiego nie może zostać usprawiedliwione.<br>Usprawiedliwieniem Wszechświata jest jego stworzenie, stworzenie więc także musi być przynajmniej początkiem mojego usprawiedliwienia.<br>Mówi się czasem, że człowiek jest "ukoronowaniem stworzenia". I często rozumie się to w ten sposób, że wszystko, co dzieje się we Wszechświecie, miało na celu wyprodukowanie człowieka. Z chwilą gdy wreszcie człowiek zjawił się na widowni świata