Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
i morze
"płynne zwierciadło obrzeżone niebem". Znał tylko
postulaty moralności: Bóg był postulatem, nieśmiertelność
była postulatem i postulatem był dramat sprawiedliwości
w dolinie Jozafata. Był sam, a "niewiele jest w człowieku
dobrego... homo homini non Deus sed diabolus". Więc jak
Gloster pochylony nad przepaścią, której nie było:

Potężni wy bogowie!
Wyrzekam się w obliczu waszym świata,
cierpliwie zrzucam z siebie niedolę,
bo gdybym mógł ją dłużej nieść, a z waszą
nie popaść w spór, potężną, nieznoszącą
oporu wolą, to jestestwa mego
obrzydła, spalna cząstka sama by się
spaliła.

Sam został ze śmiercią, która go osaczała: "życie jest dla
mnie ciężarem, znużony
i morze<br>"płynne zwierciadło obrzeżone niebem". Znał tylko<br>postulaty moralności: Bóg był postulatem, nieśmiertelność<br>była postulatem i postulatem był dramat sprawiedliwości<br>w dolinie Jozafata. Był sam, a "niewiele jest w człowieku<br>dobrego... homo homini non Deus sed diabolus". Więc jak<br>Gloster pochylony nad przepaścią, której nie było:<br><br>&lt;q&gt; Potężni wy bogowie!<br>Wyrzekam się w obliczu waszym świata,<br>cierpliwie zrzucam z siebie niedolę,<br>bo gdybym mógł ją dłużej nieść, a z waszą<br>nie popaść w spór, potężną, nieznoszącą<br>oporu wolą, to jestestwa mego<br>obrzydła, spalna cząstka sama by się<br>spaliła.&lt;/&gt;<br><br> Sam został ze śmiercią, która go osaczała: "życie jest dla<br>mnie ciężarem, znużony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego