Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Tam byłem. Niespodziewanie nawet dla mnie samego, bez długotrwałego planowania i przygotowywania się.
Terry zadzwonił do mnie pewnego dnia i zapytał, czy nie mam ochoty na wyjazd w Yosemite. Pomysł mnie zachwycił, obiecałem przemyśleć propozycje i skontaktować się z nim. Zachwyt minął mi szybko, miałem najwyżej tydzień czasu, a od Yosemite dzieliły nas dwa dni jazdy. Minimalny czas, który trzeba by poświęcić na tę eskapadę, to 12-15 dni, a mój budżet i obowiązki nie bardzo na to pozwalały. Największe moje wątpliwości budził fakt, że był u mnie Pierożek - moja siedemnastoletnia siostra, której zastępowałem mamę i tatę oraz wszystkich znajomych. Nie
Tam byłem. Niespodziewanie nawet dla mnie samego, bez długotrwałego planowania i przygotowywania się.<br>Terry zadzwonił do mnie pewnego dnia i zapytał, czy nie mam ochoty na wyjazd w Yosemite. Pomysł mnie zachwycił, obiecałem przemyśleć propozycje i skontaktować się z nim. Zachwyt minął mi szybko, miałem najwyżej tydzień czasu, a od Yosemite dzieliły nas dwa dni jazdy. Minimalny czas, który trzeba by poświęcić na tę eskapadę, to 12-15 dni, a mój budżet i obowiązki nie bardzo na to pozwalały. Największe moje wątpliwości budził fakt, że był u mnie Pierożek - moja siedemnastoletnia siostra, której zastępowałem mamę i tatę oraz wszystkich znajomych. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego