Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
i mówi szeptem:
- Pan do mnie? - ściska mi dłoń odrażająco wilgotną ręką i mruczy swoje nazwisko. Zaduch. Staram się wstrzymać oddech. Chcę uciekać. Niepotrzebnie tutaj przyszedłem. A on mówi zduszonym szeptem:
- Nie chciałem, żeby pana zobaczyli, to wszystko wrogowie. Doniosą i każą mi płacić podatki. A z czego będę płacić? Z czego? Powiedz pan, z czego?
Pyta tak natarczywie, jakby naprawdę oczekiwał odpowiedzi. Ogarniam wzrokiem nieopisanie brudny pokój. Pani Roma to sterylizowany inkubator!
Na środku piękna recamiera z rzeźbionym wezgłowiem, zarzucona zmiętą, sto lat nie praną pościelą. Na ścianach gęsto od obrazów, zegarów, kinkietów. Pod oknem fotel: z podartego gobelinu wyłażą sprężyny
i mówi szeptem: <br>- Pan do mnie? - ściska mi dłoń odrażająco wilgotną ręką i mruczy swoje nazwisko. Zaduch. Staram się wstrzymać oddech. Chcę uciekać. Niepotrzebnie tutaj przyszedłem. A on mówi zduszonym szeptem: <br>- Nie chciałem, żeby pana zobaczyli, to wszystko wrogowie. Doniosą i każą mi płacić podatki. A z czego będę płacić? Z czego? Powiedz pan, z czego? <br> Pyta tak natarczywie, jakby naprawdę oczekiwał odpowiedzi. Ogarniam wzrokiem nieopisanie brudny pokój. Pani Roma to sterylizowany inkubator!<br>Na środku piękna recamiera z rzeźbionym wezgłowiem, zarzucona zmiętą, sto lat nie praną pościelą. Na ścianach gęsto od obrazów, zegarów, kinkietów. Pod oknem fotel: z podartego gobelinu wyłażą sprężyny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego