Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
pocieszne anegdoty.
Miałem wrażenie, że się w szczególny sposób wypalił i zgorzkniał. Czy przyczyną były nękające go choroby, czy ograniczona możliwość pełnego wypowiedzenia się w literaturze, czy też nie spełnione i nie odwzajemnione uczucia sentymentalne? Tego nie rozgryzłem. Może byłem wtedy zanadto zajęty sobą, aby zastanawiać się nad przeżyciami przyjaciela.
Z początkiem lat sześćdziesiątych dzięki stypendium państwowemu Wilek spędził jakiś czas w Indiach. Nie przypominam sobie, jak długo tam przebywał, dość, że wrócił, jak się później okazało, z amebami w przewodzie pokarmowym. Choroba przykra i niełatwo uleczalna. Nie przestrzegał widocznie zaleceń lekarzy. Przypominam sobie, że gdy wyjeżdżałem do krajów azjatyckich, ostrzeżono mnie
pocieszne anegdoty.<br>Miałem wrażenie, że się w szczególny sposób wypalił i zgorzkniał. Czy przyczyną były nękające go choroby, czy ograniczona możliwość pełnego wypowiedzenia się w literaturze, czy też nie spełnione i nie odwzajemnione uczucia sentymentalne? Tego nie rozgryzłem. Może byłem wtedy zanadto zajęty sobą, aby zastanawiać się nad przeżyciami przyjaciela.<br>Z początkiem lat sześćdziesiątych dzięki stypendium państwowemu Wilek spędził jakiś czas w Indiach. Nie przypominam sobie, jak długo tam przebywał, dość, że wrócił, jak się później okazało, z amebami w przewodzie pokarmowym. Choroba przykra i niełatwo uleczalna. Nie przestrzegał widocznie zaleceń lekarzy. Przypominam sobie, że gdy wyjeżdżałem do krajów azjatyckich, ostrzeżono mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego