Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
przed oczyma...
Tu załamały się słowa pułkownikowi. Józka ścisnęło za
serce. Wiedział, że pułkownik zamierza pomścić śmierć syna
w walce z hitlerowcami.
Następnego dnia pod wieczór dotarli do miejscowości Trzy
Studnie w Słowacji. W pobliżu schroniska Kertesza wszystko
było w porządku. W oknach świeciło się światło. Kerteszowie
jeszcze nie spali.
Za chwilę wszyscy siedzieli przy stole i opowiadając swe
wrażenia z pierwszej części przeprawy, pałaszowali z apetytem
kolację, którą ich poczęstowała sympatyczna Słowaczka. Byli
bardzo zmęczeni ciężką przeprawą przez Tatry, więc zaraz
poszli spać w pokoiku na poddaszu. Kertesz udał się pociągiem
do Popradu powiadomić taksówkarza Józefa Lacha, by wcześnie rano
podjechał
przed oczyma...<br> Tu załamały się słowa pułkownikowi. Józka ścisnęło za<br>serce. Wiedział, że pułkownik zamierza pomścić śmierć syna<br>w walce z hitlerowcami.<br> Następnego dnia pod wieczór dotarli do miejscowości Trzy<br>Studnie w Słowacji. W pobliżu schroniska Kertesza wszystko<br>było w porządku. W oknach świeciło się światło. Kerteszowie<br>jeszcze nie spali.<br> Za chwilę wszyscy siedzieli przy stole i opowiadając swe<br>wrażenia z pierwszej części przeprawy, pałaszowali z apetytem<br>kolację, którą ich poczęstowała sympatyczna Słowaczka. Byli<br>bardzo zmęczeni ciężką przeprawą przez Tatry, więc zaraz<br>poszli spać w pokoiku na poddaszu. Kertesz udał się pociągiem<br>do Popradu powiadomić taksówkarza Józefa Lacha, by wcześnie rano<br>podjechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego