Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
napełniała,
Podsuwała smakołyki
I na srebrne talerzyki
Garstki maku nakładała.

W maku tkwi przedziwna władza,
Co na oczy sen sprowadza.
Więc dokoła niespodzianie
Rozpoczęło się ziewanie
I niebawem, jednocześnie,
Mak pogrążył wszystkich we śnie.

Pan generał pierwszy usnął -
Tylko Wróżkę wąsem musnął.
Całe wojsko ołowiane
Poszło sobie spać pod ścianę,
Żabki, bąki i zabawki
Powróciły do swej szafki.
Lalkę senną niesłychanie
Kot posadził na tapczanie,
Sam u stóp jej się położył,
Bo i jego sen już morzył.

A tymczasem świt od wschodu
Wszedł cichaczem do ogrodu,
Mrok wypłoszył, dzień odnowił,
Szyby w oknach zaróżowił.

Posmutniały wszystkie sprzęty,
Zniknął nagle stół zaklęty
napełniała,<br>Podsuwała smakołyki<br>I na srebrne talerzyki<br>Garstki maku nakładała.<br><br>W maku tkwi przedziwna władza,<br>Co na oczy sen sprowadza.<br>Więc dokoła niespodzianie<br>Rozpoczęło się ziewanie<br>I niebawem, jednocześnie,<br>Mak pogrążył wszystkich we śnie.<br><br>Pan generał pierwszy usnął -<br>Tylko Wróżkę wąsem musnął.<br>Całe wojsko ołowiane<br>Poszło sobie spać pod ścianę,<br>Żabki, bąki i zabawki<br>Powróciły do swej szafki.<br>Lalkę senną niesłychanie<br>Kot posadził na tapczanie,<br>Sam u stóp jej się położył,<br>Bo i jego sen już morzył.<br><br>A tymczasem świt od wschodu<br>Wszedł cichaczem do ogrodu,<br>Mrok wypłoszył, dzień odnowił,<br>Szyby w oknach zaróżowił.<br><br>Posmutniały wszystkie sprzęty,<br>Zniknął nagle stół zaklęty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego