Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
z tym powiększającym optycznie objętość biustonoszem. Czy to jej wina? Jemu było wszystko źle. Zrobiła mu fasolkę po bretońsku, to nie podobała mu się marchewka, za duże plasterki. Innym razem krążek marchewki trząsł się w świeżej galarecie z nóżek, a on patrzył na niego, jakby to były leniwe rybki akwariowe.

Zachciało mu się zostać Janosikiem. Prawdziwym, takim co za dobre wynagradza, a za złe karze. Za tą feralną marchewkę odciął jej rękę. Sąsiedzi nie domyślali się niczego. Niczego nie widzieli, niczego nie słyszeli, ale za to dużo gadali. Kiedy jako świeżo upieczeni członkowie systemu zakładali konto w banku, ona siedziała cichutko
z tym powiększającym optycznie objętość biustonoszem. Czy to jej wina? Jemu było wszystko źle. Zrobiła mu fasolkę po bretońsku, to nie podobała mu się marchewka, za duże plasterki. Innym razem krążek marchewki trząsł się w świeżej galarecie z nóżek, a on patrzył na niego, jakby to były leniwe rybki akwariowe.<br><br>Zachciało mu się zostać Janosikiem. Prawdziwym, takim co za dobre wynagradza, a za złe karze. Za tą feralną marchewkę odciął jej rękę. Sąsiedzi nie domyślali się niczego. Niczego nie widzieli, niczego nie słyszeli, ale za to dużo gadali. Kiedy jako świeżo upieczeni członkowie systemu zakładali konto w banku, ona siedziała cichutko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego