wyciąga z kurtki zdjęcie, które nosi razem z dokumentami; kolorowe, chyba polaroidem zrobione, zdjęcie niesamowicie przystojnego, młodego mężczyzny.<br>- Nie, że fajny? - odwołuje się do gustu bardziej Aśki niż Aldony, zupełnie jakby pokazywała zdjęcie chłopaka, i Aśce, która jest jedynaczką, dało to do myślenia.<br><br> Drugiego dnia oprowadziły Milenę po Warszawie - Starówka, Zachęta, Bitwa pod Grunwaldem, Hortex na MDM-ie, te sprawy, a trzeciego dnia rano wydało się. Właściwie sama powiedziała, że uciekła z domu. Dwie doby szlajała się po Krakowie, wreszcie zaniosło ją na dworzec, gdzie wpadła na pomysł, że zaledwie o trzysta kilometrów mieszka rodzina, której nie zna, a przecież powinna