Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
przed nocą wrócić do swoich. Wreszcie ujrzeli umocnione wałem z kamieni i piasku brzegi sycylijskie. Łódź pewnie i zręcznie popłynęła wzdłuż wału - Kalias ze zdumieniem spostrzegł, że wał rozdwajał się w jednym miejscu, tworząc niewidoczny z daleka wąwóz, podobny do wygodnego kanału. Wąwóz zamykała ciężka brama, zbita z bali dębowych. Żaglówka zatrzymała się, dowódca krzyknął. Nad bramą ukazała się twarz strażnika.
- Nasz wódz, znakomity Milon, przysyła umówionych jenców dostojnemu zarządcy, Gajuszowi Verresowi. A oto jego pismo! - zawołał donośnie dowódca.
- Cofnijcie się, otworzymy bramę!
Zaskrzypiały zawiasy i z głuchym łoskotem rozwarła się brama ukazując zbity na palach, kołyszący się lekko mostek. Kilku
przed nocą wrócić do swoich. Wreszcie ujrzeli umocnione wałem z kamieni i piasku brzegi sycylijskie. Łódź pewnie i zręcznie popłynęła wzdłuż wału - Kalias ze zdumieniem spostrzegł, że wał rozdwajał się w jednym miejscu, tworząc niewidoczny z daleka wąwóz, podobny do wygodnego kanału. Wąwóz zamykała ciężka brama, zbita z bali dębowych. Żaglówka zatrzymała się, dowódca krzyknął. Nad bramą ukazała się twarz strażnika.<br>- Nasz wódz, znakomity Milon, przysyła umówionych jenców dostojnemu zarządcy, Gajuszowi Verresowi. A oto jego pismo! - zawołał donośnie dowódca.<br>- Cofnijcie się, otworzymy bramę!<br> Zaskrzypiały zawiasy i z głuchym łoskotem rozwarła się brama ukazując zbity na palach, kołyszący się lekko mostek. Kilku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego