Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
obrażeń.
W rok później - 14 lipca 1911 r. - osiemnastoletni Leon Romański z Rzeszowa wybrał się z kolegami nocą na Giewont, aby podziwiać wschód słońca. Wczesnym rankiem zaczął schodzić na północ i utknął, koledzy wezwali pomoc i ich przyjaciel: Cały i zdrowy sprowadzony został z przepaścistych upłazków północnej ściany Giewontu do Zakopanego - podsumował w "Księdze wypraw" M. Zaruski.
Znacznie poważniej wyglądał wypadek Teodory Trybowskiej, urzędniczki ministerium z Warszawy, która spadła z głównego progu w Żlebie Kirkora i groźnie się zraniła. Troje towarzyszy, nie mogąc nic pomóc poszkodowanej, pozostało w żlebie i gromko wzywało pomocy. Warto podać zestawienie godzin wykonywania czynności ratowniczych grupy
obrażeń.<br>W rok później - 14 lipca 1911 r. - osiemnastoletni Leon Romański z Rzeszowa wybrał się z kolegami nocą na Giewont, aby podziwiać wschód słońca. Wczesnym rankiem zaczął schodzić na północ i utknął, koledzy wezwali pomoc i ich przyjaciel: Cały i zdrowy sprowadzony został z przepaścistych upłazków północnej ściany Giewontu do Zakopanego - podsumował w "Księdze wypraw" M. Zaruski.<br>Znacznie poważniej wyglądał wypadek Teodory Trybowskiej, urzędniczki ministerium z Warszawy, która spadła z głównego progu w Żlebie Kirkora i groźnie się zraniła. Troje towarzyszy, nie mogąc nic pomóc poszkodowanej, pozostało w żlebie i gromko wzywało pomocy. Warto podać zestawienie godzin wykonywania czynności ratowniczych grupy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego