nie drogą naturalnych inicjacji, lecz poprzez zetknięcie się z wielką, niszczącą namiętnością, to jedna z bardziej skomplikowanych i przekonujących postaci w dorobku aktorki.<br>Jan Błeszyński, reżyser spektalu, poznawszy predyspozycje Anny Dymnej, kilka lat później powierzył jej ogromną rolę Lawinii w trzyczęściowym widowisku telewizyjnym, zrealizowanym w oparciu o sztukę Eugene'a O'Neilla - Żałoba przystoi Elektrze. Amerykański dramaturg antyczne postacie umieścił w realiach końca wojny secesyjnej, akcja sztuki dzieje się w 1865 roku. Nadał im współczesne imiona, lecz zachował istotę tragicznego konfliktu - podeptana sprawiedliwość domaga się zadośćuczynienia. Starożytne fatum zastąpione zostało w jego sztuce niszczącym działaniem podświadomych instynktów, miejsce antycznego przeznaczenia zajęła, modna z