Przerażające jest również to, że tak naprawdę nie wiadomo, ilu chłopców molestował K. Prokuratorskie zarzuty dotyczą trzech osób, ale podejrzewa się, że inni wstydzili się przyznać. Wiadomo, że K. był w bardzo bliskich kontaktach z dziećmi, czego dowodzi nie tylko akt oskarżenia, ale także książka, którą napisał w 1998 r. Zboczeniec pisze tam m.in.: "po koncercie, mimo zmęczenia chłopcy wpadli do mojego pokoju i bawiliśmy się w łóżku. Na drugi dzień zrobiliśmy konkurs na najlepszy strój kąpielowy".<br>Chłopcy z Poznańskiego Chóru Chłopięcego (tak nazywają się teraz Słowiki) są pod opieką psychologa.<br><gap><br><tit1>Bla, bla, bla... Tyle zrobili nasi politycy</><br>Politycy! Zamiast