Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
urbanista, technik czy ekonomista. W jakimś stopniu wszyscy ponosimy odpowiedzialność.
Chciałbym tutaj przede wszystkim podjąć problem, nazwijmy go tak, skażeń wizualnych zurbanizowanego środowiska.
Przykładowo - problem światła sztucznego. Zagubiliśmy już od dawna rytm dnia i nocy, rytm pracy i odpoczynku. Zmienne światło naturalne zastąpiliśmy ustawicznie potęgowanym natężeniem płaskiego, martwego światła sztucznego. Zdumiewa już nas fakt, że ludzkość potrafiła tyle dokonać przy świetle świecy lub lampy.
Istotą naszych działań w przyrodzie jest upraszczanie. Formujemy nasze środowisko na zasadzie monoformy - prostokąta. Zgubiliśmy w urbanistyce i architekturze nie tylko przestrzeń, ale i bryłę. Tworzymy otaczający nas świat z płaszczyzn i parawanów. Reguła tej monokultury form
urbanista, technik czy ekonomista. W jakimś stopniu wszyscy ponosimy odpowiedzialność.<br> Chciałbym tutaj przede wszystkim podjąć problem, nazwijmy go tak, skażeń wizualnych zurbanizowanego środowiska.<br> Przykładowo - problem światła sztucznego. Zagubiliśmy już od dawna rytm dnia i nocy, rytm pracy i odpoczynku. Zmienne światło naturalne zastąpiliśmy ustawicznie potęgowanym natężeniem płaskiego, martwego światła sztucznego. Zdumiewa już nas fakt, że ludzkość potrafiła tyle dokonać przy świetle świecy lub lampy.<br> Istotą naszych działań w przyrodzie jest upraszczanie. Formujemy nasze środowisko na zasadzie monoformy - prostokąta. Zgubiliśmy w urbanistyce i architekturze nie tylko przestrzeń, ale i bryłę. Tworzymy otaczający nas świat z płaszczyzn i parawanów. Reguła tej monokultury form
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego