Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
zapomnieć! I tam właśnie udało mu się skryć! Kilku gladiatorów rzuciło się do wnętrza gmachu. Za późno. Dowódca straży zażądał otwarcia bramy, a gdy Enomaos odmówił, strażnicy rzucili się do wyważania. Na głowy atakujących posypały się kamienie, deski, piasek, ale brama zaskrzypiała i padła. Zaczął się bój pierś w pierś. Zgnieceni w bramie strażnicy nie mogli rozwinąć bojowego szyku, a fosa i żywopłot broniły szerokiego dostępu. Gladiatorzy nacierali całą masą. Jeśli któryś padał, broń jego chwytał następny i parł naprzód. W zgiełku bitewnym nie słychać było jęków, choć kośba śmierci zgarniała obfite żniwo.
Źle uzbrojeni gladiatorzy padali gęsto, przerzedzały się również
zapomnieć! I tam właśnie udało mu się skryć! Kilku gladiatorów rzuciło się do wnętrza gmachu. Za późno. Dowódca straży zażądał otwarcia bramy, a gdy Enomaos odmówił, strażnicy rzucili się do wyważania. Na głowy atakujących posypały się kamienie, deski, piasek, ale brama zaskrzypiała i padła. Zaczął się bój pierś w pierś. Zgnieceni w bramie strażnicy nie mogli rozwinąć bojowego szyku, a fosa i żywopłot broniły szerokiego dostępu. Gladiatorzy nacierali całą masą. Jeśli któryś padał, broń jego chwytał następny i parł naprzód. W zgiełku bitewnym nie słychać było jęków, choć kośba śmierci zgarniała obfite żniwo.<br>Źle uzbrojeni gladiatorzy padali gęsto, przerzedzały się również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego