Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
zagrożeniem.

I zapewne proweniencja tego terminu jest główną przyczyną, dla której strona prawicowa do tej pory nie ustosunkowała się do niego. Wydaje się, że antykomunistyczni publicyści w sensie intelektualnym wrzucili to pojęcie do kosza, gdzie spoczywają inne sformułowania ukute w liberalnych kuźniach propagandowych, na przykład "iranizacja Polski" czy "zagrożenie klerykalne". "Zimna wojna domowa" została przez prawicowców zaliczona do tego samego sortu pojęć - do tego stopnia skompromitowanych, a zarazem ideologicznych i oderwanych od rzeczywistości, że nie zasługujących na ustosunkowanie się.

Moim zdaniem publicyści prawicowi popełnili tu błąd. Bo choć propagandowe intencje lewicowo-liberalnych ideologów są dla mnie oczywiste, to zarazem muszę stwierdzić, że
zagrożeniem.<br><br> I zapewne proweniencja tego terminu jest główną przyczyną, dla której strona prawicowa do tej pory nie ustosunkowała się do niego. Wydaje się, że antykomunistyczni publicyści w sensie intelektualnym wrzucili to pojęcie do kosza, gdzie spoczywają inne sformułowania ukute w liberalnych kuźniach propagandowych, na przykład "iranizacja Polski" czy "zagrożenie klerykalne". "Zimna wojna domowa" została przez prawicowców zaliczona do tego samego sortu pojęć - do tego stopnia skompromitowanych, a zarazem ideologicznych i oderwanych od rzeczywistości, że nie zasługujących na ustosunkowanie się.<br><br> Moim zdaniem publicyści prawicowi popełnili tu błąd. Bo choć propagandowe intencje lewicowo-liberalnych ideologów są dla mnie oczywiste, to zarazem muszę stwierdzić, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego