serce moje nagle o północy uśnie;<br>Pomyśl: "To taka zwykła, naturalna rzecz."<br>I liryka się zmieni w obopólny uśmiech.</><br><br><br><div sex="m"><tit>LIST</><br>Smutny więzień księżyca, zdyszany lunatyk,<br>Satelita okrętów, ptaków i wielbłądów,<br>Obumieram z tęsknoty do dalekich lądów,<br>I z listu twego chłonę swój przedzgonny wiatyk.<br><br>Ze słów niedbałych wdycham wonny Adriatyk,<br>Znojne niebo południa i ciepły wiatr włoski -<br>To niebo wtłaczam w strofy, wiatr krępuję w zgłoski,<br>I myślą gnam po świecie - wędrowny fanatyk.<br><br>Jeśli zwinne okręty zaskoczę w podróży<br>I cień mój będzie dla nich wyrokiem zatraty,<br>Jeśli burza je spotka i nie ujdą burzy,<br><br>Dno i wicher, i nicość twem