międzywojennym było jej pełno, wystarczy zajrzeć do Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Myślałam, że to ona stworzyła domowika (tego, co to <q>"szczęście za uszy przyprowadzał z powrotem"</>). Tymczasem Helena Bławatska, założycielka XIX-wiecznego Towarzystwa Teozoficznego, zalicza domowiki - wraz z sylfami, ondynami, dżinami i salamandrami - do elementali, duchów żywiołów...<br><br><tit><q>A aura taka bledziutka...</></><br><br>Zrobiła się koniunktura na wiedzę o zjawiskach nadprzyrodzonych. Powstają pisma i pisemka, gabinety magii, seminaria i warsztaty. Nie ma weekendu, by gdzieś w Polsce nie odbywały się targi, na których oferowane są wszelkie usługi: od sprzedaży żywności, ziół, kosmetyków i pierścienia Atlantów po przepowiadanie przyszłości czy uzdrawianie.<br>Weźmy takiego "Inżyniera": pan po