Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 27
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przywiezione na sprzedaż owoce, warte ponoć 200 mln. starych zł. Miejską drogę na publiczny parking blokował nielegalnie postawiony przez poprzednich gospodarzy obiektu szlaban i oznaczony emblematami firmy ochroniarskiej polonez z "kogutem". Wokół stojącej nie opodal drewnianej budy dzierżawcy parkingu i placu targowego kłębił się tłum zrozpaczonych i rozgorączkowanych członków Tatrzańskiego Zrzeszenia Kupców. Głośne dyskusje krzyżowały się w powietrzu z wyzwiskami pod adresem dzierżawcy obiektu i zapachem gnijących brzoskwiń. Ubrany na czarno ochroniarz z pałką przy boku obojętnie przyglądał się płaczącej pod ścianą budy kobiecie. Ochroniarze zachowują się spokojnie, nie mają powodów do interwencji. Jedynie regularnie co godzinę kasują podobno pieniądze za
przywiezione na sprzedaż owoce, warte ponoć 200 mln. starych zł. Miejską drogę na publiczny parking blokował nielegalnie postawiony przez poprzednich gospodarzy obiektu szlaban i oznaczony emblematami firmy ochroniarskiej polonez z "kogutem". Wokół stojącej nie opodal drewnianej budy dzierżawcy parkingu i placu targowego kłębił się tłum zrozpaczonych i rozgorączkowanych członków Tatrzańskiego Zrzeszenia Kupców. Głośne dyskusje krzyżowały się w powietrzu z wyzwiskami pod adresem dzierżawcy obiektu i zapachem gnijących brzoskwiń. Ubrany na czarno ochroniarz z pałką przy boku obojętnie przyglądał się płaczącej pod ścianą budy kobiecie. Ochroniarze zachowują się spokojnie, nie mają powodów do interwencji. Jedynie regularnie co godzinę kasują podobno pieniądze za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego