połysku: kąpiel, mycie głowy, golenie, czysta pidżama. Zapach mydła, szamponu, wody po goleniu.<br>A nie ma tu pacjenta, tylko mężczyzna. Cóż z tego, że chory?<br>Wanna jest pełna.<br>Maryla zapomniała o gumowym fartuchu i zapasowym kitlu.<br>Jeśli chce wykąpać pacjenta, sama musi zdjąć kitel, pod którym niewiele ma na sobie.<br>Zrzuca z siebie szarobłękitny kitel! Nieźle! Pełne ramiona, piersi drobne, ale młode.<br>Przejrzysta skóra poznaczona złotymi piegami zachodzi łuną rumieńca.<br>- Ty... szepcze. - Nie patrz na mnie.<br>Drzwi łazienki otwiera wreszcie z klucza poczciwe tłuste łapsko: Genowefa! - Ale kino! - śmieje się - Maryla, ja ciebie nie poznaję.<br>Pod wzrokiem Maryli poważnieje. - Taki chłop