Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
jest.

* * * * *

Do dupy taka robota. Znów mi się pogorszyło. I jest to strasznie trudne do przyjęcia, było już przecież tak dobrze. Było i nie ma. Jestem jak chodzący kłębek nerwów. Prawie przed każdą północą biegnę do pielęgniarki po dodatkowy proszek na sen. Nie daję sobie rady. Czuję się rozstrojona, rozbita, a do tego autentycznie na siebie wściekła, że jeszcze raz dałam się sprowokować, że dopuściłam do pogorszenia mego stanu. Tak jakbym mogła coś zrobić, aby temu przeszkodzić.
A zaczęło się w czwartek od prowokacyjnego, zadufanego w sobie konowała, który miał akurat ranny dyżur.
Konował jak konował, wielu tu się takich przewija. Nawet
jest. <br><br>* * * * *<br><br>Do dupy taka robota. Znów mi się pogorszyło. I jest to strasznie trudne do przyjęcia, było już przecież tak dobrze. Było i nie ma. Jestem jak chodzący kłębek nerwów. Prawie przed każdą północą biegnę do pielęgniarki po dodatkowy proszek na sen. Nie daję sobie rady. Czuję się rozstrojona, rozbita, a do tego autentycznie na siebie wściekła, że jeszcze raz dałam się sprowokować, że dopuściłam do pogorszenia mego stanu. Tak jakbym mogła coś zrobić, aby temu przeszkodzić. <br>A zaczęło się w czwartek od prowokacyjnego, zadufanego w sobie konowała, który miał akurat ranny dyżur. <br>Konował jak konował, wielu tu się takich przewija. Nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego