Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
Więc np., gdy goście nic nie zamawiali i pustego naczynia brakło, przychodził do bufetu pić wodę. Robił to zbyt często, by uszło uwagi kasjerki Gieni. Raz zagadnęła go znienacka: "Z czego pan ma ciągle takie pragnienie? I już więcej nie pił wody. Natomiast cierpliwie czekał, aż mu goście coś zamówią, a gdy i tego nie mógł się doczekać, chodził do bufetu, zamawiał literatki wody sodowej, znosił je na rewir, po czym rozlewał do pustych szklanek i wynosił do zmywalni - chodziło mu o to, by przejść koło bufetu i spojrzeć na Helę lub tylko znaleźć się w promieniu jej oczu .
Pewnego wieczoru był
Więc np., gdy goście nic nie zamawiali i pustego naczynia brakło, przychodził do bufetu pić wodę. Robił to zbyt często, by uszło uwagi kasjerki Gieni. Raz zagadnęła go znienacka: "Z czego pan ma ciągle takie pragnienie? I już więcej nie pił wody. Natomiast cierpliwie czekał, aż mu goście coś zamówią, a gdy i tego nie mógł się doczekać, chodził do bufetu, zamawiał literatki wody sodowej, znosił je na rewir, po czym rozlewał do pustych szklanek i wynosił do zmywalni - chodziło mu o to, by przejść koło bufetu i spojrzeć na Helę lub tylko znaleźć się w promieniu jej oczu &lt;page nr=211&gt;.<br> Pewnego wieczoru był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego