z tym pogodzić i zacząłem robić. Posługując się Chrystusem, rzeźbiłem człowieka i życie, i cierpienie.<br><br>Ojciec bardzo lubił pracować z młodzieżą, ale to pochłaniało mu bardzo dużo czasu. Często zastanawiam się, jak wygospodarował wolną chwilę na własną twórczość, kiedy powstało tyle rzeźb? Okres jego intensywnej działalności to zaledwie 12 lat, a i tak większą część dnia zajmowała mu szkoła. Dlatego często pracował nocami, przez wiele godzin nie wychodząc ze swojej pracowni.<br><br>*<br><br>Bardzo niefrasobliwie podchodził do swojej twórczości. Jego żona Halina próbowała go zdyscyplinować, zaprowadzić ład, usystematyzować to, co stworzył. To ona robiła dokumentację fotograficzną wszystkich rzeźb męża, prowadziła archiwum rodzinne, przechowywała katalogi