Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
nagrabiłem, to muszę tam pójść. Dwóch mnie odprowadziło do autobusu, jakieś papierosy mi dali i pożegnali mnie czymś takim, że to nie jest na zawsze, że ja do nich wrócę. Zresztą tak się stało". Drwiącym czy pełnym zrozumienia, ale chyba wszystkim - jak mówisz - kumplom od flaszki zależy, żeby przekonać świeżego abstynenta, że i tak będzie pił.
Włodek: A jeśli ktoś - jak to ujął pewien terapeuta odwykowy, trzeźwy alkoholik
- "decyduje się na leczenie i pójdzie to ăw eter+, wśród znajomych i sąsiadów staje się przegrany". Inny wspomina: "Główną obawą związaną z pójściem na odwyk był wstyd przed kolegami, znajomymi, przed otoczeniem. Wstydziłem
nagrabiłem, to muszę tam pójść. Dwóch mnie odprowadziło do autobusu, jakieś papierosy mi dali i pożegnali mnie czymś takim, że to nie jest na zawsze, że ja do nich wrócę. Zresztą tak się stało". Drwiącym czy pełnym zrozumienia, ale chyba wszystkim - jak mówisz - kumplom od flaszki zależy, żeby przekonać świeżego abstynenta, że i tak będzie pił.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: A jeśli ktoś - jak to ujął pewien terapeuta odwykowy, trzeźwy alkoholik <br>- "decyduje się na leczenie i pójdzie to ăw eter+, wśród znajomych i sąsiadów staje się przegrany". Inny wspomina: "Główną obawą związaną z pójściem na odwyk był wstyd przed kolegami, znajomymi, przed otoczeniem. Wstydziłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego