Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
jeszcze raz zajrzałem do piwnicy. Stwierdziłem, że gdybym to ja wpadł do tego dołu, wydostałbym się z niego bez niczyjej pomocy. Pan Kuryłło był jednak starszy ode mnie. Ale przecież wyglądał na mężczyznę w pełni sił, odbywał długie spacery. Pomyślałem więc: "Może nie chciał wyjść z dołu?" Była to myśl absurdalna, niemniej jednak tak właśnie pomyślałem. Oczywiście, nie należało wykluczyć możliwości, że krakanie wron zagłuszyło jego wołanie i usłyszał je tylko Sebastian buszujący w pokrzywach.
- W tym dole siedział pan chyba z godzinę - stwierdziłem. Co by się z panem stało, gdyby nie Sebastian?
- Nie wiem, nie wiem - Kuryłło rozłożył ręce. - Być
jeszcze raz zajrzałem do piwnicy. Stwierdziłem, że gdybym to ja wpadł do tego dołu, wydostałbym się z niego bez niczyjej pomocy. Pan Kuryłło był jednak starszy ode mnie. Ale przecież wyglądał na mężczyznę w pełni sił, odbywał długie spacery. Pomyślałem więc: "Może nie chciał wyjść z dołu?" Była to myśl absurdalna, niemniej jednak tak właśnie pomyślałem. Oczywiście, nie należało wykluczyć możliwości, że krakanie wron zagłuszyło jego wołanie i usłyszał je tylko Sebastian buszujący w pokrzywach.<br>- W tym dole siedział pan chyba z godzinę - stwierdziłem. Co by się z panem stało, gdyby nie Sebastian?<br>- Nie wiem, nie wiem - Kuryłło rozłożył ręce. - Być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego