Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
posiadających własne, autonomiczne repertuary pojęć, problemów i pytań. Spuścizna tych kultur - a zwłaszcza kultury polskiego renesansu, najmniej z nich podatnej na przełamanie autonomii wobec wszystkiego co romantyczne i poromantyczne znalazła się niejako poza główną drogą na bocznym trakcie kultury polskiej. Nie zapomniano wprawdzie o istnieniu tej spuścizny, ale wątpi się, aby miała oni aktualne (a nie jedynie historyczne) znaczenie, znaczenie dla tego, co się w Polsce dzieje teraz. Obecna sytuacja Kochanowskiego jest z tym jak najbardziej związana. On też został zepchnięty z głównej drogi polskiej kultury. Od samego początku poważniejszych badań nad Kochanowskim znalazł się on na bocznym trakcie myśli polskiej
posiadających własne, autonomiczne repertuary pojęć, problemów i pytań. Spuścizna tych kultur - a zwłaszcza kultury polskiego renesansu, najmniej z nich podatnej na przełamanie autonomii wobec wszystkiego co romantyczne i poromantyczne znalazła się niejako poza główną drogą <hi>na bocznym trakcie kultury polskiej</>. Nie zapomniano wprawdzie o istnieniu tej spuścizny, ale wątpi się, aby miała oni aktualne (a nie jedynie historyczne) znaczenie, znaczenie dla tego, co się w Polsce dzieje teraz. Obecna sytuacja Kochanowskiego jest z tym jak najbardziej związana. On też został zepchnięty z głównej drogi polskiej kultury. Od samego początku poważniejszych badań nad Kochanowskim znalazł się on na bocznym trakcie myśli polskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego