Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
kolei mnóstwa mieszkań. Więc po obu stronach modrej tafli stawu ciągnęły się dwoma rzędami większe i mniejsze "dworki", strojne, wymuskane, zaciszne, tonące w ogrodach i kwieciu. Osią całej tej osady, treścią jej istnienia był ogromny, w pogodnych liniach barokowych utrzymany pałac, ozłocony słoneczną przestrzenią dziedzińca, centralizujący wszystko dokoła.
I teraz, acz opuszczony przez swych panów na wygnaniu, zachowywał zwykły urok, stanowił rękojmię powrotu dawnego życia i ładu, nadzieję przetrzymania burzy. Bardzo wiele rąk czepiało się chciwie tej rękojmi i nadziei, bardzo wiele bowiem rodzin polskiej inteligencji i półinteligencji żyło w jasnych dworkach, zawdzięczając możność swobodnego, bezpiecznego rozwoju temu właśnie wielkiemu domowi
kolei mnóstwa mieszkań. Więc po obu stronach modrej tafli stawu ciągnęły się dwoma rzędami większe i mniejsze "dworki", strojne, wymuskane, zaciszne, tonące w ogrodach i kwieciu. Osią całej tej osady, treścią jej istnienia był ogromny, w pogodnych liniach barokowych utrzymany pałac, ozłocony słoneczną przestrzenią dziedzińca, centralizujący wszystko dokoła.<br>I teraz, acz opuszczony przez swych panów na wygnaniu, zachowywał zwykły urok, stanowił rękojmię powrotu dawnego życia i ładu, nadzieję przetrzymania burzy. Bardzo wiele rąk czepiało się chciwie tej rękojmi i nadziei, bardzo wiele bowiem rodzin polskiej inteligencji i półinteligencji żyło w jasnych dworkach, zawdzięczając możność swobodnego, bezpiecznego rozwoju temu właśnie wielkiemu domowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego