II, a wysyłane doń listy podlegały perlustracji. W 1938r. był dwukrotnie przesłuchiwany przez Gestapo i wywierano nań presję, by wystąpił z zakonu joannitów. Kazano mu zrezygnować z usług pasłęckiego adwokata i notariusza - Friedricha Thomasa, pół-Żyda, który udzielał porad prawnych jeszcze dziadkowi Aleksandra. Formalnie korzystał później z usług innego pasłęckiego adwokata Willego Baasnera, ale Thomas był zawsze do jego dyspozycji, aż do śmierci w 1941 r. <br>Książę wspomina, że upłynęło sporo czasu, nim poznał gorzką prawdę o swej sytuacji. Pewnego wieczoru, w rezultacie dogłębnych przemyśleń, wrzucił do stawu pałacowego w Słobitach swoją srebrną odznakę SS, co miało symbolizować zerwanie z ideologią