Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
końcu, na dokumencie podpisy muszą złożyć minister spraw wewnętrznych i prokurator generalny. - Na pewno byłoby wygodniej, gdyby decyzje te były zdecentralizowane - mówi inspektor Pałafij - tę wielopiętrową procedurę akceptacji stosujemy po to, aby nie było nadużyć i pochopnego podejmowania decyzji. Nie było afery W Polsce w ostatnich latach nie było większych afer związanych z nielegalnym zakładaniem urządzeń podsłuchowych. W końcu ubiegłego roku znaleziono taką aparaturę w gabinecie prezydenta Przemyśla oraz w Urzędzie Miejskim w Jarosławiu. Sprawców nie wykryto, a śledztwo umorzono. Głośna była sprawa podsłuchu w Komendzie Głównej Policji. Sprawcą okazał się jeden z oficerów, ponoć zazdrosny o koleżankę z sąsiedniego pokoju
końcu, na dokumencie podpisy muszą złożyć minister spraw wewnętrznych i prokurator generalny. - Na pewno byłoby wygodniej, gdyby decyzje te były zdecentralizowane - mówi inspektor Pałafij - tę wielopiętrową procedurę akceptacji stosujemy po to, aby nie było nadużyć i pochopnego podejmowania decyzji. Nie było afery W Polsce w ostatnich latach nie było większych afer związanych z nielegalnym zakładaniem urządzeń podsłuchowych. W końcu ubiegłego roku znaleziono taką aparaturę w gabinecie prezydenta Przemyśla oraz w Urzędzie Miejskim w Jarosławiu. Sprawców nie wykryto, a śledztwo umorzono. Głośna była sprawa podsłuchu w Komendzie Głównej Policji. Sprawcą okazał się jeden z oficerów, ponoć zazdrosny o koleżankę z sąsiedniego pokoju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego